Ludzie bezczelni, o ciężkich charakterach najgłębiej zapadają nam w sercach. Szczególnie gdy mają brązowe oczy, zaczepne spojrzenie i powalający uśmiech.
Są sprawy na które teoretycznie nie masz wpływu. To ściema, bo wszystko zależy od Twego czynu.
Resztki mojej godności zamiótł pod dywan, by mu się w oczy nie rzucały.
A ty nie obiecaj, że będziesz z nią tkwił w tym burdelu, ale zrób wszystko, by ją z niego wyciągnąć.
Najbardziej samotna czuję się, gdy leżę wieczorami w łóżku, próbuję zasnąć, a wspomnienia przewijają mi się przez głowę. Bo kiedyś miałam wszystko, a teraz nie mam nic.
Wyimaginuj naszą miłość, ale zmień zakończenie, bo tak bolesnego końca disney na pewno nie opublikuje.
Myślę, że miłość jest wtedy, gdy zobaczymy w drugim człowieku to, czego nie powinno się zobaczyć. I to zaakceptujemy.
Przecież miłość to nie automat. Tego nie da się kupić. To można tylko zdobyć. W automacie wrzucając monetę otrzymujesz co zechcesz kawa, herbata z cukrem lub bez, gorąca czekolada najlepsza na zimne dni. Natomiast żeby otrzymać miłość musisz wrzucić serce.
Z oczu można wyczytać wszystko - nieprzespane noce , intensywne zwątpienia, nadzieję zazwyczaj w zielonych , zjedzone płatki śniadaniowe, poranną kawę. Dosłownie wszystko - więc zamknę je, dziś nie czytajcie nic.
W chwilach opadających rąk, upadku pionu do poziomu nigdy nie trać kontroli nad samym sobą. Samozatracenie to końcowy etap normalności.
Nie wstydź się oczyszczać swoje oczy. Nie ważne czy pod kołdrą, na ulicy a może w kogoś ramie. Płacz jeśli trzeba.
Dziś tak truchcikiem bez przystanku. Samotnie, z bólem gardła potęsknię.
Wiem, że kiedyś zwyczajnie nie dam rady... Przytłoczy mnie to wszystko, a Ciebie tu nie będzie.
Kofeina nigdy nie zastąpi snu, a przeprosiny nigdy nie naprawią złamanego serca.
Wiesz co jest najgorsze? Świadomość. Kiedy w nocy leżysz w łóżku i przypominasz sobie wszystkie chwile. Wszystkie gesty, uśmiechy, smutne spojrzenia na pożegnanie. Wtedy tak bardzo chcesz wrócić do tamtego dnia i godziny, chcesz powiedzieć więcej i zaczerpnąć więcej powietrza, by móc przytulić na dłużej. Tak bardzo chcesz, żeby był, ale świadomość. Świadomość i cholerna pewność, że to już nie wróci i już nigdy się nie zobaczymy z tą radością w oczach jak wtedy, że nie przytulimy się tak mocno jak kiedyś po długiej rozłące. Nigdy już nie wróci i już nigdy nie spojrzysz mi w oczy, w oczy, które teraz płaczą z tęsknoty do Ciebie. Bycie świadomym swojego nieszczęścia człowiekiem boli najbardziej.
Udowodnił jej, że można nie spać całą noc i płakać tak długo, że herbata jest zimna mając słony posmak. Udowodnił, że ulubione potrawy i słodycze mogą przyprawiać o mdłości. Pokazał jej, jak smakuje alkohol i fajki, jak można stracić pamięć jednej nocy, jak to jest być zimną zołzą dla innych, raniąc ich zgrywając niedostępną. Nauczyła się grać na uczuciach innych. Chciała być kochana, ale bała się miłości. W każdym szukała cząstki jego. Zawiódł ją i sprowadził na dno łamiąc serce. Odszedł nieświadomy, że tylko on był w stanie z tego dna wyciągnąć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz