17 sierpnia 2012

Opowiadanie


Ona - Karolina - bogata dziewczyna lecz nie pokazywała tego po swoim zachowaniu ani po ubiorze, starała się zawsze nie wyróżniać z tłumu. Była skromną dziewczyną która nie szukała wrażeń. W nauce nie szło jej źle zawsze miała dobre oceny rodzice to doceniali. Mieli do niej pełne zaufanie . Nie miła jeszcze żadnego chłopaka ale marzyła, że kiedyś pozna tego jedynego. Miał najlepszą przyjaciółkę Amielię
On- Tomek - także bogaty chłopak. Czasami zdarzały się też dopalacze. Nauka szła mu w miarę, nigdy nie przykładał wagi do ocen wystarczyła mu zwykła średnia 4,0. Był bardzo wrażliwy i czuły, traktował dziewczyny bardzo dobrze. Miał najlepszego przyjaciela Kubę

Jak co dzień Karolina szła przez swój ulubiony park ze spuszczoną głową do szkoły natomiast Tomek z kolegami ścigali się rowerami który pierwszy dojedzie do szkoły. Kilku kumpli przejechało już koło Karoliny bez żadnego problemu jednak Tomek był tak rozpędzony, że z wielkim hukiem wpadł na Karolinę która po chwili szoku zrozumiała co się stało. Chłopak najpierw podniósł swój rower nie zwracając uwagi na zszokowaną dziewczynę która leżała na poboczu chodnika wsiadł na rower i pojechał dalej ( myślał, że to chłopak i dla tego nie przeprosił ). Jego koledzy widzieli co się stało i widzieli, że to dziewczyna więc powiedzieli Tomkowi o tym, ten był bardzo zaskoczony i od razu popędził po różę na przeprosiny dla dziewczyny. Ona została sama nadal nie dowierzając w to co się stało powoli wstała otrzepała się z piachu i z obolałą kostką poszła do szkoły. Każdy ciekawił się co się jej stało że kuleje jednak ona była bardzo skryta i nie chciała mówić co się stało. Na jednej z przerw  przyjaciółka Karoliny Amelia powiedziała jej że poszukuje ją największe ciacho szkoły. Karolina dobrze znała Amelię i myślała że to kolejny jej żart lecz kiedy wyszła na boisko szkolne przekonała się że to nie był żaden głupi żart tylko prawda. Tomek podszedł do Karoliny z piękną różą i ze szczerym uśmiechem na ustach ją przeprosił. Dziewczyna bardzo była zszokowana że ją przeprosił nie myślała że wielce pan Tomasz będzie zdolny do takiego gestu. Miło podziękowała za różę i przyjęła przeprosiny.

Jednak w chłopaku coś się zmieniło cały czas nie mógł przestać myśleć o pięknych oczach Karoliny i o tym jej słodkim uśmiechu. Kumple to zauważyli i postanowili zrobić i jemu i jej niespodziankę. Potajemnie umówili się z Amelią żeby wyciągną  Karolinę na spacer do parku a oni wyciągną Tomka na rowery. Tak też się stało nie mieli większych problemów żeby zabrać ich do parku. Karolina zauważyła że Amelia jest bardzo uradowana bardzo to ją zaciekawiło i zaczęła ją wypytywać o co chodzi. Na szczęście kiedy Amelce skończyły się kłamstwa pojawili się chłopacy. Kiedy Tomek ujrzał Karolinę omal co się nie przewrócił na rowerze. Chłopacy szybko zabrali Amelkę ze sobą i zostawili Tomka i Karolinę razem. Oboje zaczęli się śmiać z tego wszystkiego i z pomysłu ich przyjaciół. Tomek nie pewnie zaczął rozmowę z Karoliną.
-No to nie źle to sobie wymyślili. Spotkali nas tutaj.
- Tak. Amelka jest nie przewidywalna. Zawsze ma szalone pomysły.
Zapadła niezręczna ciszą którą przerwał Tomek wracając do tematu nieszczęśliwego wypadku. 
- Jeszcze raz bardzo serdecznie cię przepraszam za tamten wypadek. Chciałem wygrać z kumplami  ale przez to moje zawsze CHCĘ potrąciłem Cię. A jak kostka mam nadzieję że nie jest skręcona.?
- Przeprosiny już przyjęłam razem z różą za którą bardzo ci dziękuję i już mnie nie przepraszaj. A kostka już mnie nie boli tylko na początku trochę kulałam ale jest ok.
- Dobrze. To już mi lepiej.  A skoro już tak siedzimy bezczynnie na tej ławce to może dasz się zaprosić na loby.?
- Hmm zważywszy na to że przyjęłam róże od ciebie to chyba nie mam wyjścia.?
- No niestety ale nie masz i musisz iść ze mną na pyszne lody do kawiarni za rogiem.
- Dobrze jeżeli muszę to z chęcią się tam wybiorę z tobą.
Kiedy dotarli na miejsce Tomek kazał wybrać Karolinie jaki chce sak lodów i poprosił by usiadła to zaraz  przyniesie jej porcje. Karolina beż żadnych problemów znalazła miejsce na dworze przy stoliku i poczekała na Tomka. Była bardzo mile zaskoczona zachowaniem chłopaka ponieważ zawsze znała go jako chama i głupca jednak myliła się. Po kilku minutach Tomek dotarł z dwiema ogromnymi porcjami lodów czekoladowych. Karolina tylko się zaśmiała.
- Czemu się śmiejesz.? Jestem gdzieś brudna albo coś.?
- Nie nie jesteś czysty tylko chyba sam zjesz te dwie wielkie porcje bo ja raczej nie dam rady zjeść takiej dużej ilości lodów na raz.
- Oj tam oj tam. Dasz radę jesteś dużą dziewczyną

W tym momencie oboje zaczęli się śmiać. W kawiarni spędzili ponad godzinę tak dobrze im się ze sobą rozmawiało. Opowiadali na wzajem sobie o rodzeństwu w zasadzie rozmawiali o wszystkim i o niczym. Kiedy oboje zjedli zamówione lody i zaczęli się zbierać już do domu zauważyli ich Amelka, Michał, Robert i Kuba ( kumple Tomka którzy zorganizowali to spotkanie). Chłopak pożegnał się z Karoliną słodkim buziakiem w polaczek, wymienili się numerami telefonów i poszli w swoje strony.
W tym samym czasie u Karoliny.
- No dalej opowiedz ja było. Proszę !. Proszę!. Plis, plis, plis, plis pliska.
- Hmm po pierwszy powinnam być na ciebie wściekła za to że mnie  takie coś wrobiłaś ale...
- Ale???!!
- Ale jestem ci wdzięczna za to że to zorganizowałaś z chłopakami. Dzia jesteś super.
- Ta ta ta ja to wiem ba jestem genialna ale teraz nie dziękuj tylko opowiadaj jak było dziewczyno. Umieram z ciekawości.
Karolina opowiedziała Amelce całe spotkanie ze szczegółami. Obie były zadowolone z takiego rozwoju sytuacji. Zadowolone i uśmiechnięte wróciły do domu. Amelka także dzisiaj była szczęśliwa bo spędziła dużo czasu z Kubą który się jej podoba.
W tym samym czasie u Tomka.
- Chłopie no dalej mów jak było.
- Ja was dosłownie kiedyś uduszę za to ale na razie nie mam za co bo to było najlepsze co zrobiliście dla mnie.
- Uuuuu tu się świeci coś większego. - chłopacy wypowiedzieli to jednocześnie.
- Dobra dobra. Teraz ty Kuba gadaj co tam kombinujesz z Amelką.? Chyba tak ma na imię.?
- Może tak ma na imię może nie. Na razie to chcę się z nią jeszcze raz spotkać bo jest naprawdę fajną dziewczyną. Ma poczucie humoru. Rozumie moje żerty, nie krytykuje mnie za to co mówię jak inne po prostu wyjątkowa.
 - No no no Romeo nam tu się szykuje.
Chłopacy zaczęli się śmiać i w takich świetnych humorach wrócili do domów.

Następnego dnia Karolinę obudził dźwięk smsa. Była zdziwiona kto ją może w sobotni ranek budzić tak wcześnie. Jednak kiedy spojrzała na ekranie telefonu od razu nie żałowała taj pobudki. Tomek napisał jej wiadomość " Hej. : D Jeśli cię obudziłem to przepraszam bardzo ale ja już nie śpie i tak myślałem nad naszym wczorajszym sptkieniem i wymyśliłem że skoro tak dobrze się nam rozmawiało to warto to jeszce raz wykorzystać i się spotkać jeszcze raz. Co ty na to abyśmy pojechali nad jezioro.? Jezeli się nie zgodzisz to zrozumiem chodź będzie mi przykro. ; (".  Karolina była trochę zaskoczoną tą propozycją lecz bez wahania dopisała mu " Hej. : ) Nie ma za co przepraszać. Owszem bardzo miło się rozmawiało i z chęcią się z tobą wybiorę nad jezioro. Tylko podaj godzinę o której się spotkamy. : D". Tomek po kilkum minutach odpisała i Karola ( tak na nią mówili znajomi ) najpierw zrealizowała swój sobotni plan czyli " sprzątanie, lekcje, nauka, pomoc mamie w ogrodzie ". Kiedy skończyła zauważyła że zostało się jej mało czasu więc szybko się przygotowała, wsiadła na rower i pojechała na wyznaczone miejsce.
Tomek na powitanie dał Karolinie buziaka w policzek i pojechali. Do jeziora mieli nie daleko więc po kilkunastu minutach byli na miejscu. Rozłożyli ręczniki i poszli się kąpać. Kiedy wyszli zjedli pyszne kanapki przygotowane przez Marylę ( gosposia w domu Tomka ) i zaczęli się opalać. Po jakimś czasie Karolinę i Tomka dobiegły znajome głosy, oboje zaczęli się rozglądać kto to może być ku ich zdziwieniu to była Amelka z Kubą. Podeszli do nich i przywitali się. Tomek chciał porozmawiać z Kubą na osobności więc wymyślił że pójdą do sklepu po picie. W drodze do sklepu chłopacy zaczęli rozmowę.
 - Widzę, że ci zależy na Amelce. No no no stary nie źle Cię wzięło jeszcze nigdy nie zabrałeś nad jezioro w sekretne miejsce.
- Ona jest naprawdę wyjątkowa i zależy mi na niej jak na  żadnej innej. Bardzo bym chciał żeby nam wyszło ale to tylko i wyłącznie od niej zależy.
- Życzę ci powodzenia z nią. Widać, że ona też patrzy na ciebie wyjątkowo więc raczej da ci szanse na związek .
W tym samym czasie u dziewczyn.
- Widzę, że Kuba bardzo ci się podoba i ty jemu też, ja ci mówię coś z tego będzie.
- E cii... nie zapeszaj bo bardzo mi na nim zależy i chcę żeby nam się ułożyło. Powiedział mi, że to jest sekretne miejsce które znalazł kilka lat temu z Tomkiem i jeszcze nigdy nie przyprowadził tutaj żadnej dziewczyny. Ja to usłyszałam poczułąm się wyjątkowa i doceniona przez niego. Jak go widzę to mi się nogi dosłownie ugnają.
- Dziewczyno ty ewidentnie się zakochałaś w nim. Życzę powodzenia z nim.
- Karolina cii bo idą do nas.
Po powrocie chłopaków Amelka i Kuba poszli w inne miejsce,  Karolina i Tomek zostali sami. Zrobił się już późna godzina ale im to nie przeszkadzało bo chcieli obejrzeć zachód słońca. Zebrali wszystkie swoje rzeczy i usiedli na piasku. Tomek początkowo wahał się czy usiąść za Karoliną jednak kiedy zobaczył, że dygocze z zimna zdjął swoją bluzę i założył na dziewczynę, usiadł za nią i przytulił do siebie. Była bardzo zaskoczona tym wszystkim ale było jej tak zimno, że nie umiała mu się oprzeć. Po godzinie zdecydowali, że wracają do domu. Także zaczęli zbierać swoje rzeczy z piasku i w pewnym momencie zderzyli się czołami. Oboje byli bardzo zaskoczeni ale Tomek podszedł do Karoliny złapał ją w tali i pocałował w czółko żeby nie bolało. Stali tak przez chwilę i patrzyli sobie głęboko w oczy, dziewczyna była bardzo tym speszona więc opuściła wzrok jednak Tomek położył palce na jej brodzie i delikatnie ją podniósł do góry aby spojrzała mu w oczy. Kiedy to zrobił zbliżył swoje usta to jej i pocałował delikatnie. Karolina nie miała nic przeciwko temu więc oddała się jemu pocałunkowi. Tomek odprowadził dziewczynę do domu a ona w podzięce dała mu buziaka w policzek.
W kolejne dni Tomek, Karolina, Amelia i Kuba spotykali się na różnych atrakcjach. Amelka i Kuba byli już razem od tamtego wieczoru nad jeziorem,obje byli bardzo szczęśliwi, że są razem.
Pewnego wieczoru Tomek napisał do Karoliny bardzo dziwnego smsa " Proszę cię spotkajmy się za 10 min w parku. Musimy porozmawiać bardzo poważnie. Czekam na naszej ławeczce ". Karolina bez odpisywania założyła czerwone conversy i bejsbolówkę i  wybiegła z domu jak oparzona. Po pięciu minutach była już na miejscu. On siedział już na ławce i bardzo się denerwował. Podeszła usiadła obok niego przez chwilę się nie ozywała jednak ciekawość wzięła górę.
- Tomek możesz mi powiedzieć co się stał.? Bardzo mnie zaniepokoiłeś tym smsem i chyba teraz należą mi się wyjaśnienia tak.?
- Tak. Bo widzisz...
- No co.? - ponaglała go do wyjaśnień.
- Ja się zakochałem i to na zbój. Nie umiem opisać tego uczucia jakie mam w sobie, nigdy niczego takiego nie czułem do innej dziewczyny. - Karolina siedziała i słuchała ze smutną miną bo kochała go tak mocno a on jej pieprzy tu o innej, że się zakochał.
- To chyba dobrze, że kochasz kogoś tak mocno.?
- Ale ona nie odwzajemnia mojego czucia chyba. - powiedział smutny.
Tomek w tym momencie nie wytrzymał wstał z ławki i pociągając Karolinę za sobą zaprowadził ją nad jezioro. Tam pokazał jej zachód słońca i zaczął mówić.
- Pamiętasz co ci mówiłem w parku.?
- Tak, pamiętam.
- No właśnie to ja mówiłem o tobie. Ciebie tak kocham i to jest silniejsze ode mnie. Odkąd cię poznałem zaczęłaś mi się podobać potem z  czasem zaczęło to narastać we mnie. Ja nie umiem tego opanować rozumiesz to.? - Karolina chciała coś powiedzieć jednak ugryzła się w język i stała z uśmiechem na twarzy.
- Proszę powiedz cokolwiek. Że mnie nie na widzisz, że nie kochasz, żebym wypierdalał z twojego życia.- krzyczał ze zdenerwowania.
W tym momencie Karolina nie wytrzymała i pocałowała bardzo namiętnie Tomka.
Po chwili pocałunku odsunęła się od niego i powiedziała głośno i wyraźnie " KOCHAM CIĘ I CZUJE TO SAMO CO TY"  Tym razem Tomek nie wytrzymał podszedł do Karoliny objął ją w pasie i pocałował. Kiedy skończyli odsunął się od niej, uklęknął i zapytał się.
- To zostaniesz moją dziewczyną.?
- Oczywiście, że tak. A teraz wstawaj wariacie - mówiła przez łzy szczęścia

16 sierpnia 2012

Cytaty z Domu Nocy. ; >


Ciemność nie zawsze oznacza zło,
A światło nie zawsze niesie ze sobą dobro.

Szukam siły nie po to, by stać się mocniejsza od innych, 
Ale by zwalczyć swego najgroźniejszego przeciwnika : własne wątpliwości.

Zobaczyłam odbicie kogoś znajomego, a jednocześnie nieznajomego. 
To tak jak czasem zobaczy się w tłumie na ulicy kogoś, 
Kogo na pewno się zna, można by przysiąc, że tak jest, 
Ale nie sposób sobie przypomnieć, kto to jest. 
Teraz ja stałam się tym kimś - wyglądającą znajomo nieznajomą.

Nigdy już nic nie będzie takie samo.

 
 
 Najistotniejsze w pięknie jest to, czego nie odda żaden obraz.

 Obrany kierunek był jakimś celem,do którego zmierzałam, co stanowiło zapowiedź pewnego ładu w chaosie myśli kłębiących się w mej głowie


 

 Kłamstwo niczego nie naprawia. Nawet nie czynią rzeczy łatwiejszymi a przynajmniej nie na długo. Najlepiej powiedzieć prawdę i uczciwie posprzątać bałagan
 

 czasami między dwojgiem ludzi występuje przyciąganie tak silne, że przekracza granice statusu, wieku i obyczaju.




 Czasem chaos i miłość wydają się tym samym.

 Chęć uniknięcia bólu nie robi z ciebie tchórza.

 Moje łzy zmieszały się z jego krwią, 
a pocałunek był niesamowicie cudowny, straszny i stanowczo za krótki.

 Spojrzałam mu w oczy i kompletnie zapomniałam o całym świecie.

 Chyba nikt nie poinformował mojego serca, że nie jest gotowe na nowe wyzwania.

 Jak mogłam tak bardzo cierpieć po utracie kogoś, kogo prawie nie znałam?

Włożyłam w ten pocałunek cały swój ból, smutek, namiętność i miłość,
 a on rozchylił wargi i odpowiedział tym samym
 - namiętność za namiętność, ból za ból, miłość za miłość .






Życie to nie bajka, Heath! Nie ma gwarancji szczęśliwego zakończenia.

 Wszyscy mamy w sobie pierwiastek zła i wszyscy wybieramy,
 czy mu się poddać, czy z nim walczyć.

 Tak, w tej i paru innych sytuacjach życie nauczyło mnie pewnej prawdy:
 dobrzy przyjaciele potrafią cię rozśmieszyć nawet wtedy,
 gdy rzeczywistość mocno daje ci w kość.

 Myślę, że jeśli dwojgu ludziom dostatecznie na sobie zależy,
 nie ma rzeczy niewybaczalnych.

 Blizny po ranach odniesionych w bitwie dobra ze złem mają swój specyficzny urok.

 Kieruj się sercem i intuicją, a nie popełnisz błędu.

 Ból jest dobry, myślałam, skoro boli, to znaczy, że wciąż żyje.

 Czasami najbliżsi ludzie zdradzają, 
a własny dom przestaje być miejscem, gdzie można być szczęśliwym.



 Prawda pozostaje prawdą niezależnie od tego, czy w nią wierzysz czy nie.

 Przeszłość ma wpływ na wszystkich,
 ale to od nas zależy, czy pozwolimy jej dyktować, co mamy robić.

 Królestwo snów jest częścią Zaświatów.
 Nigdy nie lekceważ potęgi tego, co się w nim dzieje.

 Czyż to nie ironiczne, że moje rany tak strasznie wyglądają, 
a jednak są znacznie mniej bolesne i groźne niż te niewidzialne, 
które ty w sobie nosisz.

 Jeśli uczysz się na błędach, wszystko jedno, 
czy pochodzących z tego życia czy z poprzedniego,
 każdy błąd zmienia się w szansę.

 Wypowiedziana prawda zawsze jest mniej przerażająca niż podejrzenia.

 Potrzeba czegoś więcej niż przypadkowe pokrewieństwo, by zacząć komuś współczuć.

 Życie składa się z prób i błędów. 
Zaczynam myśleć, że gdyby było idealne, nie byłoby takie ciekawe.

 Czasem prawda jest tak głęboko zagrzebana,
 że trudno znaleźć dobry sposób na jej odgrzebanie.


 Czasem nie można powiedzieć przyjaciołom wszystkiego, co by się chciało.




 Ciemność karmi się bólem, a światłość miłością.

 Czasem miłość przychodzi z nieoczekiwanej strony.

 Czasem jednak musimy robić rzeczy, których nie chcemy.

 Są rzeczy gorsze od śmierci - To, co ciemność potrafi odebrać komuś,
 kto kieruje się światłością, może odmienić jego duszę.

 Czasem nasze najgłębsze emocje różnią się jedynie dzięki temu, 
jacy jesteśmy w głębi duszy.

 On jest przepełniony gniewem, ona nienawiścią. 
A nienawiść to bardzo niebezpieczny sojusznik.

 Pamiętajcie, że każda rzecz, zarówno dobra, jak i zła, ma swoje konsekwencje.

 Niekiedy rzeczy, które wydają się drobne lub nieznaczące, 
mogą nam pomóc w najtrudniejszej godzinie.





 Istnieją inne odcienie prócz czerni i bieli. 
Czasem istnieje też więcej niż jedna odpowiedź.

 Daj im nadzieję, że nowoczesny świat nie całkiem zapomniał o przeszłości.

 A gdy się kogoś kocha, nie zawsze patrzy się na niego obiektywnie.




 Wróg naszego wroga jest naszym przyjacielem.

 Czasami trudno uciec od niektórych spraw.

  Miłość to jedyne, co jest w stanie przetrwać ciemność, śmierć i zniszczenie.

 Przeszłość ma ogromne znaczenie, zwłaszcza jeśli nie wyciągniemy z niej żadnej nauki. Ale przyszłością nie może rządzić to, co było.

 Zmarli często ujawniają sprawy, o których żywi nie powinni wcale wiedzieć.





Opisy

Wróciłam z wakacji więc już notki będą regularnie.Dawno coś nie było cytatów coś dodam potem.





Wyobrażałam sobie ciebie z różnymi dziewczynami, i wiesz co? Ze mną było ci najlepiej.

ona spaceruje po parku z nogi na nogę, rozmawia z wiatrem,zbiera kolorowe liście, uśmiecha się do świata, uśmiecha się mimo, że on jest taki zły.

w kieszeni butelka Lecha, w ręku nie do końca wypalony papieros, bluza o zapachu mojego ulubionego perfum, delikatne dłonie i namiętne usta..

Nie chce żebyś kradł,kłamał czy oszukiwał. Ale skoro musisz kraść to kradnij moje smutki. Jeśli musisz kłamać to kłam o mojej urodzie. A jeśli musisz oszukiwać, to oszukaj czas bo ja nie przeżyje ani jednego dnia bez Ciebie.

chociaż pierdole różne farmazony to wiedz że cie mocno kocham.

za każdym razem ,kiedy oblizuję usta próbuję przypomnieć sobie jak słodko i delikatnie mnie całowałeś .

myślisz że jak znikniesz pod byle jakim pretekstem a potem nagle się pojawisz powiesz"kocham Cię" i pocałujesz to uczucie ponownie powróci? no niestety to prawda.

stanęli na środku chodnika nie zważając na resztę przechodnich. przyciągnął ją do siebie, objął ją w talii i delikatnie musnął po policzku. pocałował ją namiętnie . wplotła palce w jego włosy . niech patrzą, niech widzą jaka jestem szczęśliwa - pomyślała.

spojrzała smutno w jego stronę . uśmiechnęła się . to w końcu ona pozwoliła mu odejść . kochała go tak mocno, że była nawet skłonna pozbawić cię sensu życia. wiedziała, że z tamtą drugą będzie szczęśliwszy . wiedziała też, że bez niego będzie jej ciężką. nikt nie rozumiał jej decyzji . ale ona i tak wiedziała, że postąpiła właściwie. wiedziała też , że pewnie nieraz spotka go z nią . lecz gdy zobaczy jego uśmiech znów będzie szczęśliwa .

Jesteś moim najlepszym snem.  Snem jaki przyszło mi teraz śnić. 

 z reguły nie jestem grzeczna i romantyczna, ale dla Ciebie mogę być aniołem i jeść kolację przy świecach.

wyzywał ją od najgorszych, zablokował na wszystkich możliwych portalach, zerwał kontakt. ale gdy ktoś tylko powiedział coś złego na jej temat miał wpierdol. na miejscu. tak, nie przestał jej kochać, mimo, że wmawiał sobie codziennie coś innego.

założę sobie koszulkę z napisem "free hugs", wyjdę na osiedle i bez skrupułów się do Ciebie przytulę.

chodź, pomalujemy drzwi czerwoną farbą aby miłość wiedziała gdzie przyjść.

będę gonić wiatr, dopóki go nie złapię. będę pić zimne kakao, dopóki nie poparzę ust. będę o Ciebie walczyć, dopóki mnie nie pokochasz.

oświadczę Ci się na cmentarzu mówiąc 'tu zaczynamy i tu skończymy'.

 ludzie mówią, że pachnę grzechem, ja czuję tylko Twoje perfumy.

nie jesteś moją kokainą, ani żadnym narkotykiem, jesteś moim dilerem, który daje mi każdego dnia dawkę miłości.

zazwyczaj wieczorami mam ochotę na herbatę i na życie z Tobą, wiesz ?

ty chłopcze, to powinieneś widzieć tylko i wyłącznie podwójne godziny, bo ja cały czas o Tobie myślę