Zastanawiam się co jest w nim takiego, że nie nadążam nad swoim tętnem.
Ciężko jest patrzeć jak odchodzi ktoś, kto znaczył dla nas najwięcej. Jak z dnia na dzień coraz bardziej się od siebie odsuwamy. Jak wszystko powoli w nas umiera.
Już zapomniałam jakie to uczucie, gdy odzywałeś się codziennie.
Chyba mam trochę dość, trochę nie oddycham, trochę umieram, trochę tracę szczery uśmiech, trochę się zawiodłam.
To takie smutne, że nie zdajemy sobie sprawy z tego, że któregoś dnia pożegnamy się jak zawsze, ale już więcej się nie spotkamy.
Najpiękniejszym jest człowiek uśmiechający się z Twojego powodu, szczególnie, jeśli jest to człowiek, który ukradł Ci chociaż odrobinę wnętrza.
Nie ma słowa ' kochałem '. Miłość nie ma czasu przeszłego. Jeżeli kiedykolwiek przestałeś kogoś kochać znaczy, że nigdy prawdziwie go nie kochałeś.
Nienawidzę kiedy mi zależy. Wolę kiedy jest mi wszystko jedno.
Uśmiechnął się do mnie, burząc w ten sposób wewnętrzny mur jaki wzniosłam, żeby się obronić przed zakochaniem się w nim po uszy.
Kocham ziemię, po której On stąpa, powietrze nad jego głową, wszystko, czego dotknie Jego ręka, każde jego słowo, każde spojrzenie, każdy postępek i Jego całego bez zastrzeżeń.
Czekam na moment kiedy gdzieś Cię spotkam żeby móc spojrzeć Ci się prosto w oczy, tak długo jak będzie to możliwe.
Jest ciężko. Ale on przynajmniej jest szczęśliwy. Przynajmniej żyje i ma się dobrze. Kocham go na tyle mocno, by nie życzyc mu źle. Chcę żeby spełniły się jego wszystkie marzenia... Tylko nie chcę się temu przyglądać.
Co z tego, że go kocham, jak nie mogę z nim być.
Tęsknię? To za mało, by wyrazić jak mi Cię cholernie brakuje.
I nadal czuję tą pieprzoną tęsknotę za kimś, kogo pragnę ponad wszystko na świecie.
Owszem, nie zawsze jest łatwo. Bywają kłótnie, ciche dni, przykre sytuacje, chwile zwątpienia. Dopiero potem uświadamiasz sobie jak bardzo kochasz tę drugą osobę i mimo wszystkich przeciwności losu, mimo tego co ludzie powiedzą - Ty nadal chcesz z nią być i wiesz, że tylko z tą jedną osobą możesz być szczęśliwy tak naprawdę.
I stali na środku ulicy, zapatrzeni w siebie. Nie istniał dla nich świat.
I wyobraź sobie, że co drugie bicie mojego serca należy do Ciebie.
Mogłabym nie spać tylko po to, żeby słuchać jak oddychasz.
Warto było się spotkać, aby dowiedzieć się, że istnieją takie oczy jak Twoje.
W życiu jest taka chwila, kiedy zapominasz o wszystkim i czujesz tylko miłość do niego.
Jesteś tutaj, obok, blisko mnie. Czuję Twój zapach, dotyk Twych dłoni. Jestem szczęśliwa, bo jesteś przy mnie. Uwielbiam na Ciebie patrzeć, słuchać Twojego głosu, czuć, że jesteś obok.
Pamiętam jak dziś ten dzień, w którym Cię poznałam. Pamiętam ciepłe spojrzenie, które przenikało mnie tak mocno.