12 października 2013

Zastanawiam się co jest w nim takiego, że nie nadążam nad swoim tętnem.

Ciężko jest patrzeć jak odchodzi ktoś, kto znaczył dla nas najwięcej. Jak z dnia na dzień coraz bardziej się od siebie odsuwamy. Jak wszystko powoli w nas umiera.

Już zapomniałam jakie to uczucie, gdy odzywałeś się codziennie.

Chyba mam trochę dość, trochę nie oddycham, trochę umieram, trochę tracę szczery uśmiech, trochę się zawiodłam.

To takie smutne, że nie zdajemy sobie sprawy z tego, że któregoś dnia pożegnamy się jak zawsze, ale już więcej się nie spotkamy.

Najpiękniejszym jest człowiek uśmiechający się z Twojego powodu, szczególnie, jeśli jest to człowiek, który ukradł Ci chociaż odrobinę wnętrza.

Nie ma słowa ' kochałem '. Miłość nie ma czasu przeszłego. Jeżeli kiedykolwiek przestałeś kogoś kochać znaczy, że nigdy prawdziwie go nie kochałeś.

Nienawidzę kiedy mi zależy. Wolę kiedy jest mi wszystko jedno.

Uśmiechnął się do mnie, burząc w ten sposób wewnętrzny mur jaki wzniosłam, żeby się obronić przed zakochaniem się w nim po uszy.

Kocham ziemię, po której On stąpa, powietrze nad jego głową, wszystko, czego dotknie Jego ręka, każde jego słowo, każde spojrzenie, każdy postępek i Jego całego bez zastrzeżeń.

Czekam na moment kiedy gdzieś Cię spotkam żeby móc spojrzeć Ci się prosto w oczy, tak długo jak będzie to możliwe.

Jest ciężko. Ale on przynajmniej jest szczęśliwy. Przynajmniej żyje i ma się dobrze. Kocham go na tyle mocno, by nie życzyc mu źle. Chcę żeby spełniły się jego wszystkie marzenia... Tylko nie chcę się temu przyglądać.

Co z tego, że go kocham, jak nie mogę z nim być.

Tęsknię? To za mało, by wyrazić jak mi Cię cholernie brakuje.

I nadal czuję tą pieprzoną tęsknotę za kimś, kogo pragnę ponad wszystko na świecie.

Owszem, nie zawsze jest łatwo. Bywają kłótnie, ciche dni, przykre sytuacje, chwile zwątpienia. Dopiero potem uświadamiasz sobie jak bardzo kochasz tę drugą osobę i mimo wszystkich przeciwności losu, mimo tego co ludzie powiedzą - Ty nadal chcesz z nią być i wiesz, że tylko z tą jedną osobą możesz być szczęśliwy tak naprawdę. 

I stali na środku ulicy, zapatrzeni w siebie. Nie istniał dla nich świat.

I wyobraź sobie, że co drugie bicie mojego serca należy do Ciebie.

Mogłabym nie spać tylko po to, żeby słuchać jak oddychasz.

Warto było się spotkać, aby dowiedzieć się, że istnieją takie oczy jak Twoje.

W życiu jest taka chwila, kiedy zapominasz o wszystkim i czujesz tylko miłość do niego.

Jesteś tutaj, obok, blisko mnie. Czuję Twój zapach, dotyk Twych dłoni. Jestem szczęśliwa, bo jesteś przy mnie. Uwielbiam na Ciebie patrzeć, słuchać Twojego głosu, czuć, że jesteś obok.

Pamiętam jak dziś ten dzień, w którym Cię poznałam. Pamiętam ciepłe spojrzenie, które przenikało mnie tak mocno. 

11 października 2013

Tylko pamiętaj o oddychaniu gdy zobaczysz go następnym razem.

Bo kiedy nie możemy zasnąć nachodzą nas myśli o sytuacjach, które mogły potoczyć się inaczej. Słowach, które wypowiedzieliśmy i których żałujemy, że nie wypowiedzieliśmy. Oraz o rzeczach, które zrobiliśmy i które mogliśmy zrobić.

Chwila, gdy zaglądasz mi głęboko w oczy, a ja zamykam swoje, byś przypadkiem nie zobaczył w nich, jak bardzo Cię kocham. Bo po co, skoro to i tak nic nie zmieni?

Ciekawe gdzie teraz jest. Co robi. Z kim rozmawia. Kogo dotyka. Co widzi. Co czuje. Jakie czuje zapachy. Uśmiecha się? Czy jest Mu ciepło? Czy jest szczęśliwy?
Każdy w swoim życiu poznał osobę, którą zapamięta na całe życie, nawet jeśli spędził z nią dzień, tydzień czy rok.

Boli mnie w chuj mocno to, że jestem taka słaba, naiwna i bezsilna.

Chciałabym byś tu teraz był, nic więcej.

Przyznaj się. Czekasz na coś, co się nie wydarzy.

I wkurza mnie fakt, że myślę o Tobie częściej niż zaciągam się powietrzem by oddychać.

Nadzieja jest zawsze prawdziwa.

 Setki miłych wspomnień, tysiące pięknych wrażeń.

A ty o czym byś śnił, gdybyś miał pewność, że to się spełni?

Każda chwila jest dobra, aby zmienić coś w swoim życiu.

Tak bardzo chciałabym Cię widzieć więcej i częściej. Trzymać Cię za rękę, łapać powietrze. Opowiadać Ci jak bardzo kocham i tęsknie .

Praw­dzi­wy przy­jaciel to dob­ry złodziej, który zaw­sze sta­ra się uk­raść nasze prob­le­my i smutki. 

Dla większości ludzi prob­lem miłości tkwi prze­de wszys­tkim w tym, żeby być kocha­nym, a nie w tym, by kochać, by umieć kochać. 

Kochać ko­goś, to znaczy widzieć cud niewi­doczny dla innych. 

Najdłuższe roz­sta­nie, po którym się żyje jak­by ser­ce pękło i nic się nie stało. 

Po roz­sta­niach człowiek marzy o diecie, która po­wodu­je mniej­szy ciężar serca. 

Dziś świat wy­maga od nas więcej, niż to było w planach. 

Co za wspaniały bal, jak pięknie nam w tańcu. Tylko Ty i ja, namiętnie tak, choć zabawa na krańcu. Wokół dybie na nas zgraja przebierańców, przecież nie może złapać nas, jedynie nie można zasnąć. Tak wspaniały bal i mimo że nie tańczysz już ja zostanę tu do rana nim opadnie kurz, ta sama karawana róż porwała nas ostatnio i tylko zdrada i nóż - zresztą wszystko na darmo. Tak pryska czar, harmonia, iskra i żar i wita ten bal, ściągnijmy maski już, przyznaj, choć nie bili dwunastej to opustoszała izba, nie ma nas w niej też, momentalnie dźwięk szklanek budzi mnie nad ranem, gdy łabędzi śpiew wstaje, wybacz mi kochanie. 
~ Buka

10 października 2013

Dla innych jesteś zwykłem człowiekiem, którego mija się na ulicy. Dla mnie jesteś miłością, radością, całym moim światem i nadzieją na lepsze jutro. 

Mężczyźni zawsze kochają za coś. Za urodę, charakter, błysk w oczach. a kobiety kochają po prostu, bezinteresownie.

Nikt nie jest warty Twoich łez, a ten, który jest ich wart, nigdy Cię do ich nie doprowadzi.

Nie przywiązuj się do ludzi. Oni odchodzą. Zawsze tak robią.

Nie jest łatwo codziennie patrzeć na Twoją twarz, kiedy serce mówi 'powiedz, że kochasz'. Wiem, że ma racje. Powinnam to wyznać, lecz strach dominuje nade mną. Nie chcę Cię stracić, ponieważ znaczysz dla mnie wiele. Proszę zostań ze mną, pomimo tego, że nic nie wiesz. 

Tamten dzień oszukał moją wyobraźnię.

Nie mam planu na kolejne dwa oddechy.

Zacznij żyć jak chcesz, nie jak większość. 

Tak na prawdę, to połowa świata mi go przypomina. 

To że wspominam o nim coraz rzadziej nie znaczy, że o nim zapomniałam. On nadal jest w moim sercu, zawsze tam będzie.

Od kiedy Cię znam , moje oczy wyglądają zupełnie inaczej .

niekiedy , za mało odwagi , żeby nacisnąć Enter.

 jak Ci na kimś zależy to wypadałoby powalczyć.

To takie głupie uczucie, krztusić się łzami z bólu, gdy obok siebie masz swoje największe marzenie

Paradoksalne, że przez te przyjemne wspomnienia cierpimy najbardziej.

Kątem oka spoglądała na niego, pilnowała go wzrokiem, jednocześnie udając obojętną.

Kiedy go widzę, świat staje do góry nogami, kolana miękną, a głos ginie gdzieś w gardle.

Tęsknota najbardziej doskwiera kiedy widzimy to za czym tęsknimy.

Uśmiechałeś się i wtedy miałam już całkowitą pewność, że my to tak na poważnie i tak na zawsze.

tak będziemy mówić, że zaczekamy, które z nas pierwsze napisze, podejrzewać, że się narzucamy, brać i odkładać telefony, aż niedługo naprawdę będzie za późno.

09 października 2013

Pustka. To jest właśnie to, czego doświadczam każdego ranka budząc się i zdając sobie sprawę z tego, że dziś znów się nie zobaczymy.


Tęskni­my za przy­jaciółmi, bo przy­jaźń to naj­lep­szy sys­tem ochron­ny człowieka.

Jedno miejsce, wiele wspomnień.


Nie czekaj, aż napisze. Może On wcale nie myśli o Tobie w taki sam sposób, jak Ty o Nim. Pewnie wyszedł teraz z kumplami i wróci późną nocą, a Ty nie jesteś Jego pierwszą myślą w żadnej minucie. Nie wspomina chwil z Tobą spędzonych, nie czyta dziesięć razy tych samych wiadomości, bo pewnie już dawno je usunął. Myśli o Tobie, jak o każdej innej dziewczynie minionej przed chwilą na ulicy. Co z tego, że wymieniliście parę uśmiechów, kilka słów i masę spojrzeń. Tylko dla Ciebie czas poświęcony dla Niego, znaczył dużo. To Ty starałaś się być tam, gdzie On powinien pojawić się w danej chwili. Ubiegałaś się o spotkanie z Nim, o krótką niezobowiązującą rozmowę. Ubzdurałaś sobie to wszystko. Chciałaś by Cię pokochał, byś była dla Niego wszystkim. Pragnęłaś być Jego całym światem, a On nawet nie starał się być w Twoim świecie.


To świat naszych marzeń, który legł w gruzach człowiek, coraz więcej bólu aż przestajesz czuć cokolwiek./PIH


Sa­mot­ność - ter­min, który nie po­siada na­wet przeciwieństwa. 


 Zakochanie jest łatwe, a bycie w związku jest wyzwaniem.


Kiedy wszys­tko zaczy­na się w życiu układać, wte­dy trze­ba być naj­bar­dziej os­trożnym.


Tak naprawdę nie wiem co czuje. Codziennie bije się z myślami i zaprzeczam samej sobie , że jest dobrze chociaż wszystko się pieprzy . Nie potrafię nawet określić o co dokładnie chodzi, zbyt łatwo się wkurzam o zupełne błahostki lub nawet bez powodu. To jest prawdziwy burdel który ciężko będzie ogarnąć.


Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.


Jeszcze raz przeżyć to, co się przeżyło, Spotkać ludzi, których się straciło.


Nie ukrywam, że ulegnę jeszcze raz i popełnię po raz setny ten sam błąd.


Możesz spotkać ludzi lepszych ode mnie, dużo ładniejszych niż ja, ale jest jedna rzecz, którą chcę Ci powiedzieć. Zawsze będę dla Ciebie, kiedy oni Cię zostawią.


Cza­sem nie da się po­wie­dzieć , ko­muś co się czu­je .I ten ktoś po pros­tu od­chodzi ,bo nie wie ,że po­winien zostać.


Szczęście w nie­szczęściu: Kochać ko­goś dla ko­go jest się nikim.


Je­den uśmiech przy­pada na setkę łez. 


Pus­tka najłat­wiej wy­pełnia się smutkiem. 


Zbyt często uda­jemy obojętność by nie ujaw­nić, że na kimś nam zależy. 


Cza­sem wi­dok ukocha­nej oso­by przesłania całą rzeczywistość. 


to właśnie ak­ceptac­ja włas­ne­go ciała, do­daje mu naj­więcej wdzięku. 


Nie obiecuję być bezbłędna, idealna, najlepsza, ale obiecuję być zawsze.


Wracasz w przeszłość. Przypominasz sobie twarze, które kiedyś były dla Ciebie kimś ważnym.


Przecież widzisz po oczach, że sobie nie radzę.


Uważasz, że jest słaba, bo po jej policzkach spływają łzy. Lecz ta sama dziewczyna budzi się każdego ranka chociaż wie, że będzie to kolejny pusty dzień. Uśmiecha się, chociaż jej serce rozdziera się z bólu. Żyje, chociaż każdego wieczora pragnie śmierci. Nie wiedziałeś o tym? No właśnie, jest silniejsza niż myślisz.


Gdzie są ambicje, gdzie plany i marzenia. Kto by pomyślał jak życie nas zmienia.


Niczego więcej już do nie potrzebuje, on jest moim szczęściem, spełnieniem marzeń, powodem uśmiechu na twarzy, radością, miłością. jest po prostu ideałem.

To takie głupie uczucie, krztusić się łzami z bólu, gdy obok siebie masz swoje największe marzenie.


08 października 2013

W tej chwi­li nie wierzę ab­so­lut­nie w nic i nie mam żad­nej nadziei. 


Pamiętam dokładnie Twój wyraz twarzy i przygasający odcień blasku oczu, kiedy szedłeś wyczerpany w moją stronę szurając przy tym butami .


Lu­bię gdy od­wra­casz się udając, że szu­kasz ko­goś w tłumie, a pat­rzysz na mnie.


tak wiele rzeczy powinnam Ci powiedzieć . wyliczyć , ile to razy o Tobie śniłam i ile razy nie mogłam przez Ciebie zasnąć .


Mieć nadzieje to... ocze­kiwać w ciem­ności na pro­mień światła i nie za­mykać oczu - choć nic się nie widzi - z rozpaczy. 


Naj­gor­szą ucie­czką od praw­dzi­wego uczu­cia jest ucie­czka w in­ne, wmówione sa­memu sobie.


Gdy w przy­jaźni je­dynym co was różni jest płeć - bądźcie czuj­ni, bo miłość już was obserwuje. 


Le­piej być nie­szczęśliwą sa­mot­nie, niż nie­szczęśliwą z kimś innym. 


Praw­dzi­wy przy­jaciel to dob­ry złodziej, który zaw­sze sta­ra się uk­raść nasze prob­le­my i smutki. 


Dla większości ludzi prob­lem miłości tkwi prze­de wszys­tkim w tym, żeby być kocha­nym, a nie w tym, by kochać, by umieć kochać. 


Kochać ko­goś, to znaczy widzieć cud niewi­doczny dla innych. 


Najdłuższe roz­sta­nie, po którym się żyje jak­by ser­ce pękło i nic się nie stało. 


Po roz­sta­niach człowiek marzy o diecie, która po­wodu­je mniej­szy ciężar serca. 


Dziś świat wy­maga od nas więcej, niż to było w planach. 


Co za wspaniały bal, jak pięknie nam w tańcu. Tylko Ty i ja, namiętnie tak, choć zabawa na krańcu. Wokół dybie na nas zgraja przebierańców, przecież nie może złapać nas, jedynie nie można zasnąć. Tak wspaniały bal i mimo że nie tańczysz już ja zostanę tu do rana nim opadnie kurz, ta sama karawana róż porwała nas ostatnio i tylko zdrada i nóż - zresztą wszystko na darmo. Tak pryska czar, harmonia, iskra i żar i wita ten bal, ściągnijmy maski już, przyznaj, choć nie bili dwunastej to opustoszała izba, nie ma nas w niej też, momentalnie dźwięk szklanek budzi mnie nad ranem, gdy łabędzi śpiew wstaje, wybacz mi kochanie. ~ Buka


Dziś przytulę Cię tylko po to, by zaraz odejść. Te uczucia nietrwałe i dlatego tak cenne. Tylko szkoda, że nasze serca nie są wymienne. ~ Chada


Na­wet naj­piękniej­sze słowa, nie zastąpią bliskości. 


Jeśli kocha to nie cze­ka, lecz wychodzi na przeciw. 


-Tęsknisz?
-Tyl­ko gdy oddycham. 


Ja się nie przyz­wyczaiłam - ja się zakochałam


Nie szu­kaj ukocha­nej oso­by w kimś innym. 


Można kochać i nic nie mówić. 


W ręku szlug telefon w drugiej. I napisałbym do Ciebie ale jakoś brakuje słów. Zadzwoniłbym do Ciebie ale wiem że tego nie chcesz. Wybełkotał że Cię kocham tu jest źle i serio tęsknie. ~ Bonson.


Trochę się zmieniło, ale jestem ciągle sobą, mimo wielu lat dalej tą samą osobą, zrozumiałam parę rzeczy i potrafię przegrywać, troszkę się zmieniło i wiem że to widać.


Ile razy oferowaliśmy naszą miłość komuś, kto na to nie zasługuje. Ile razy spotykaliśmy się z obojętnością i odrzuceniem, ale warto szukać i nigdy nie rezygnować z miłości, która sprawia, że żyjemy.


Kiedy czujesz jak smutek wypełnia twe serce przypomnij sobie słowa świętego, że: jeden promień słońca wystarczy, by rozproszyć mrok, nadzieja jest jak promień słońca.


Przyjaciel, to ktoś kto zna piosenkę, która gra w Twoim sercu i gotów jest Ci ją zaśpiewać, kiedy sam zapomnisz słowa.


Chcę przy Tobie być w każdą noc i w każdy dzień .


Całe moje życie w Twojej osobie się streszcza.


pogadajmy o tym, co dla nas ważne.


Znaczysz dla mnie mniej więcej tyle co wszystko..


Weź powietrze w płuca, odstaw zawiść, nienawiść zostaw na istotne sprawy .


Ale dziś znów mam tysiąc wspomnień. i tylko jedną twarz przed oczami.

07 października 2013

Przyzwyczaiłam się, że ludzie, na których zależy mi najbardziej, zwyczajnie odchodzą. Zostawiają mnie dla własnego szczęścia. Mają gdzieś moje życie i moje problemy. Nie obchodzi ich to, że dla nich byłam gotowa skoczyć w ogień, poświęcić wszystko, co mam. I to jest trochę przykre. Trochę bardzo.

Wiesz za czym najbardziej tęsknię? Za zapachem Twojego ciała, za dotykiem Twojej dłoni, za biciem Twojego serca.

Co byś czuł, gdybyś wiedział, że osoba, na którą teraz patrzysz za chwile odejdzie na zawsze? Że każdy jej gest jest ostatnim? że ostatni raz widzisz jej uśmiech, że ostatni raz patrzysz w jej oczy i widzisz w nich te cudowne iskierki, które zawsze dawały nadzieję. Że ostatni raz możesz się do niej przytulić i usłyszeć bicie jej serca, co byś zrobił?

Najgorzej jest wtedy, kiedy Ty spotykasz własciwa osoba dla siebie, ale okazuje sie, ze Ty nie jestes wlasciwa osoba dla niej.

Czuję się totalnie beznadziejna, bo tak cholernie marnuje swoje życie. Bo kocham kogoś, kogo w ogóle już nie obchodzę. Bo czekam na coś, co nigdy się nie wydarzy. Bo żyje naiwną nadzieją, bo tęsknię zupełnie niepotrzebnie, bo ciągle jestem smutna, bo za dużo płaczę. Bo chciałam być szczęśliwa, właśnie z nim.

Czasem chciałabym cofnąć czas nie po to, by coś zmienić, ale po to, by przeżyć to jeszcze raz.

Nigdy sobie nie daj wmówić, że nie warto.

Nagle zdajesz sobie sprawę, że wszystko się skończyło. Naprawdę. Nie ma już powrotu. Czujesz to. I próbujesz zapamiętać, w którym momencie to wszystko się zaczęło. I odkrywasz, że zaczęło się wcześniej niż myślisz. Długo wcześniej. I to w tej chwili zdajesz sobie sprawę, że to wszystko zdarzyło się tylko raz. I nieważne jak bardzo się starasz, nigdy nie poczujesz się taki sam. Nie będziesz już nigdy czuć się jak trzy metry nad niebem...

Nie wiem w jaki sposób jeszcze mam powiedzieć Ci, że znaczysz dla mnie więcej niż cały ten jakby świat.

Jesteś tym, do którego, mimo wszystko, sentyment zostanie na zawsze.

Nie potrafię bez Ciebie żyć. Potrzebuję Cię tak jak roślina wody, jak człowiek tlenu, jak dziecko rodziców. W zasadzie to czuje się tak jak takie małe, bezbronne dziecko, które pogubiło się w tym wielkim świecie i potrzebuje kogoś kto tak po prostu weźmie Je za rękę i poprowadzi w odpowiednim kierunku. W moim przypadku tym kimś możesz być tylko Ty.

nie warto starać się zatrzymywać przy sobie ludzi , przebaczając im każdy błąd , spędzać z nimi czas i każdego dnia obdarzać większym zaufaniem . oni później i tak dokopią Ci tak mocno , że stracisz wiarę w innych .

Wiesz, ludzi nie zmienisz, zawsze będzie ktoś, kto będzie życzył Ci jak najgorzej, a Ty musisz po prostu przejść i pokazać, że jesteś więcej warty niż cała banda ludzi chorych z zazdrości.

Czas spojrzeć prawdzie w oczy. Gdyby tęsknił to by powiedział, gdyby chciał to by napisał, gdyby kochał to by się starał..

Wiesz dobrze, że bywają takie momenty, kiedy uśmiechasz się tylko po to, żeby się nie rozpłakać.

Wszyscy potrzebujemy kogoś, kto będzie tylko nasz.

Może moglibyśmy być dla siebie wsparciem i mogłoby być dobrze i mogłoby być fajnie, ale znów jesteśmy gdzieś indziej, na starcie, i chyba znów przez to rozmijamy się całkiem.. ~ Pezet

Otwierać po raz kolejny ten sam rozdział w swoim życiu. popełniać po raz kolejny te same błędy. ponosić po raz kolejny te same konsekwencje. trzeba być nienormalnym, żeby to zrobić. trzeba być zakochanym, aby się na to zdecydować

Cholernie boję się tego, że jakaś inna zobaczy w ni to, co ja, a on zobaczy w niej to, czego nie widzi we mnie.

06 października 2013

Ty, który wchodzisz, żegnaj się z nadzieją. 


Pa­mięta­cie, kiedy by­liście małymi dziećmi i wie­rzy­liście w baj­ki, marzy­liście o tym, ja­kie będzie wasze życie? Biała su­kien­ka, książę z baj­ki, który za­niesie was do zam­ku na wzgórzu. Leżeliście w no­cy w łóżku, za­myka­liście oczy i całko­wicie, niezap­rzeczal­nie w to wie­rzy­liście. Święty Mi­kołaj, Zębo­wa Wróżka, książę z baj­ki - by­li na wy­ciągnięcie ręki. Os­ta­tecznie do­ras­ta­cie. Pew­ne­go dnia ot­wiera­cie oczy, a baj­ki zni­kają. Większość ludzi za­mienia je na rzeczy i ludzi, którym mogą ufać, ale rzecz w tym, że trud­no całko­wicie zre­zyg­no­wać z ba­jek, bo pra­wie każdy na­dal cho­wa w so­bie is­kierkę nadziei, że które­goś dnia ot­worzy oczy i to wszys­tko sta­nie się prawdą. [...] Pod ko­niec dnia, wiara to za­baw­na rzecz. Po­jawia się, kiedy tak nap­rawdę te­go nie ocze­kujesz. To tak, jak­byś pew­ne­go dnia od­krył, że baśń może się nieco różnić od twoich wyob­rażeń. Za­mek, cóż, może nie być zam­kiem. I nie jest ważne "długo i szczęśli­wie", ale "szczęśli­wie" te­raz. Raz na ja­kiś czas, człowiek cię zas­koczy, i raz na ja­kiś czas człowiek może na­wet zap­rzeć ci dech w pier­siach.



Nie kłam­stwa, lecz praw­da za­bija nadzieję. 



Na­wet jeśli nie jest od ra­zu wza­jem­na, miłość zdoła przet­rwać je­dynie wte­dy, jeśli is­tnieje is­kier­ka nadziei - bo­daj naj­mniej­sza - że zdobędziemy z cza­sem ukochaną osobę. A reszta jest czystą fantazją. 



Żad­na noc nie może być aż tak czar­na, żeby nig­dzie nie można było od­szu­kać choć jed­nej gwiaz­dy. Pus­ty­nia też nie może być aż tak bez­nadziej­na, żeby nie można było od­kryć oazy. Pogódź się z życiem, ta­kim ja­kie ono jest. Zaw­sze gdzieś cze­ka ja­kaś mała ra­dość. Is­tnieją kwiaty, które kwitną na­wet w zimie. 



Zrobił mi nadzieje, a potem poleciał do innej.



Zaufa­nie? - Jestem!
Nadzieja? - Obecna!
Szcze­rość? - Jest!
Miłość? miłość?! miłości zno­wu nie ma.. 



Tyl­ko miłość pot­ra­fi zszyć brze­gi serc nićmi nadziei. 


No­wy rok- 365 no­wych nadziei, ty­siąc wyz­wań, mi­lion marzeń, jed­na miłość. 



Nieśmiało budziła się we mnie nadzieja, że oto stąpam po wodzie, za­miast w niej tonąć. 



Nadzieja jest matką głupich, co nie przeszkadza jej być uroczą kochanką odważnych. 



Ok­ropnie przyk­ro jest pat­rzeć, jak umiera nadzieja. 



W ma­gicznym niebie nies­pełnionych gwiazd wy­pat­ry­wać głosu nadziei.. W ba­jecznym og­rodzie szczęścia od­dychać wdzięcznym za­pachem wtu­lonych traw..Cze­kając na miłość.



By użyć słów "pier­wsza miłość", w mózgu mu­si kiełko­wać nadzieja ko­lej­nej, lub pus­tka- tej "jedynej". 



Uz­bro­jona w cier­pli­wość, wiarę, nadzieję i miłość stanęłam do wal­ki...i nie z Tobą ...tyl­ko o Ciebie.... 



Zaz­drość, nadzieja, zaufa­nie i tęskno­ta - czte­rech jeźdźców miłości 



Nadzieja przychodzi do człowieka wraz z dru­gim człowiekiem. 



A niebo znów na głowę spa­da mi. I nadziei co­raz mniej na słońce. 



Nadzieja jest wte­dy, gdy jest cias­to. Cias­to jest zawsze. 



Sa­mo cze­kanie jest nadzieją. Cze­kam, a więc mam nadzieję. Gorzki smak nadziei.  Śmierć nie czy­ni cię smut­nym - czy­ni cię pus­tym. To właśnie jest w niej złe. Wszys­tkie two­je zaklęcia i nadzieje, i śmie­szne na­wyki zni­kają pędem w wiel­kiej, czar­nej dziu­rze i nag­le zda­jesz so­bie sprawę, że odeszły, bo, równie nieo­cze­kiwa­nie, nicze­go już nie ma w środku. 



Nadzieja szlocha po cichut­ku,w kąci­ku.Obej­mu­je ja wiara.Łzy mie­szają się.W ich kałuży od­bi­ja się twarz,jak w roz­bi­tym lus­terku.Obok przy­siadła miłość,za rękę trzy­mając szczęście.Blas­kiem swym roz­pa­lają led­wo tląca się siłę.Ser­ce moc­niej zaczy­na bić, Trze­ba roz­począć no­wy dzień,no­we życie.



Doświad­cze­nie miłości by­wa różne i oby nasze dzieci nie mu­siały pragnąc rodziców dos­ta­wać za­bawek;pragnąc roz­mo­wy dos­ta­wać te­lewi­zora;pragnąc nadziei dos­ta­wać strach;pragnąc sen­su życia dos­ta­wać kom­pu­ter;a pragnąc miłości dos­ta­wać obojętność...