11 października 2013

Tylko pamiętaj o oddychaniu gdy zobaczysz go następnym razem.

Bo kiedy nie możemy zasnąć nachodzą nas myśli o sytuacjach, które mogły potoczyć się inaczej. Słowach, które wypowiedzieliśmy i których żałujemy, że nie wypowiedzieliśmy. Oraz o rzeczach, które zrobiliśmy i które mogliśmy zrobić.

Chwila, gdy zaglądasz mi głęboko w oczy, a ja zamykam swoje, byś przypadkiem nie zobaczył w nich, jak bardzo Cię kocham. Bo po co, skoro to i tak nic nie zmieni?

Ciekawe gdzie teraz jest. Co robi. Z kim rozmawia. Kogo dotyka. Co widzi. Co czuje. Jakie czuje zapachy. Uśmiecha się? Czy jest Mu ciepło? Czy jest szczęśliwy?
Każdy w swoim życiu poznał osobę, którą zapamięta na całe życie, nawet jeśli spędził z nią dzień, tydzień czy rok.

Boli mnie w chuj mocno to, że jestem taka słaba, naiwna i bezsilna.

Chciałabym byś tu teraz był, nic więcej.

Przyznaj się. Czekasz na coś, co się nie wydarzy.

I wkurza mnie fakt, że myślę o Tobie częściej niż zaciągam się powietrzem by oddychać.

Nadzieja jest zawsze prawdziwa.

 Setki miłych wspomnień, tysiące pięknych wrażeń.

A ty o czym byś śnił, gdybyś miał pewność, że to się spełni?

Każda chwila jest dobra, aby zmienić coś w swoim życiu.

Tak bardzo chciałabym Cię widzieć więcej i częściej. Trzymać Cię za rękę, łapać powietrze. Opowiadać Ci jak bardzo kocham i tęsknie .

Praw­dzi­wy przy­jaciel to dob­ry złodziej, który zaw­sze sta­ra się uk­raść nasze prob­le­my i smutki. 

Dla większości ludzi prob­lem miłości tkwi prze­de wszys­tkim w tym, żeby być kocha­nym, a nie w tym, by kochać, by umieć kochać. 

Kochać ko­goś, to znaczy widzieć cud niewi­doczny dla innych. 

Najdłuższe roz­sta­nie, po którym się żyje jak­by ser­ce pękło i nic się nie stało. 

Po roz­sta­niach człowiek marzy o diecie, która po­wodu­je mniej­szy ciężar serca. 

Dziś świat wy­maga od nas więcej, niż to było w planach. 

Co za wspaniały bal, jak pięknie nam w tańcu. Tylko Ty i ja, namiętnie tak, choć zabawa na krańcu. Wokół dybie na nas zgraja przebierańców, przecież nie może złapać nas, jedynie nie można zasnąć. Tak wspaniały bal i mimo że nie tańczysz już ja zostanę tu do rana nim opadnie kurz, ta sama karawana róż porwała nas ostatnio i tylko zdrada i nóż - zresztą wszystko na darmo. Tak pryska czar, harmonia, iskra i żar i wita ten bal, ściągnijmy maski już, przyznaj, choć nie bili dwunastej to opustoszała izba, nie ma nas w niej też, momentalnie dźwięk szklanek budzi mnie nad ranem, gdy łabędzi śpiew wstaje, wybacz mi kochanie. 
~ Buka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz