Czas spędzony z Tobą zajmuje pierwsze miejsce w rankingu moich najlepszych chwil. Chwil których nigdy nie mam dosyć.
Byliśmy zbyt dumni . Nikt z nas nie powiedział "zostań" .
Doskonale znam to spojrzenie - smutne, nieobecne, pełne tęsknoty za czymś, czego się pragnie ponad wszystko na świecie.
Przytłacza mnie wizja zbliżającej się jesieni. Leciutkie klapki zamienią się na ulubione trampki, spacery po plaży na spacery wśród kolorowych od liści alejek, a kąpielówki, czy okulary słoneczne na kawę, książkę i ciepły koc w deszczowe popołudnia.
Nie znasz mnie tak naprawdę, ale nie martw się. wszystkiego dowiesz się od tych, którzy nawet ze mną nie rozmawiali.
powinieneś mieć tak ze sto rodzajów uśmiechu, dla każdej naiwnej po jednym.
Róbmy coś spontanicznego, bez przemyśleń, by mieć wspomnienia, których nigdy nie zapomnimy .
i zastanawiam się, kto pierwszy powie to, co oboje wiemy.
A odpisując Tobie na pierwszą wiadomość nie sądziłam że pociągnie ona za sobą tyle wydarzeń, płaczu, smutku i szczęścia.
Wspomnienia bolą. Bardziej niż gardło, brzuch czy głowa. One tak cholernie bolą, że często bywa tak, że zwijasz się z bólu.
Nie cofniesz czasu, nie wrócisz do tamtych dni . Są jak stare kino i czarno - biały film .
Bo wtedy była inna. Włosy niewyprostowane, brak makijażu, lakier na paznokciach poodpryskiwany, zwykłe trampki, bluza, dżinsy. Ale on i tak twierdził że ładnie wygląda.
Lubię Go. Trochę bardziej niż lato, dużo bardziej niż lizaki, bardzo bardziej niż innych.
Przyjaźń to nie słowo ani relacja. To cicha obietnica, która mówi: byłem jestem i będę przy Tobie w każdej chwili, w której będziesz mnie potrzebować.
Wiem, że nie jest łatwo ze mną wytrzymać, ale tylko Ty potrafisz robić to tak perfekcyjnie.
Przeraża mnie szybkość, z jaką osoba anonimowa staje się bliską, a osoba bliska anonimową.
Nawet w tych kłótniach, wyzwiskach i przekleństwach było czuć, że nam zależy.
Nawet nie wiesz ile bym dała za parę gramów odwagi, by po prostu podejść do Ciebie i rozpierdolić Ci świat, zanim Ty zrobisz mi to po raz kolejny.