Nie musiała się odzywać. Jej zapłakane oczy powiedziały wszystko.
Nie ma nic bardziej przygnębiającego, niż bezradność w sprawach, na których nam najbardziej zależy.
Nigdy go nie miałam, ale gdy tylko go zabrakło poczułam jak ktoś zabiera mi powietrze zanim zdążę nabrać je do płuc.
Zobaczysz, zapomnisz, czas to morderca.
Chciałabym znowu oddychać jego powietrzem. Czuć tą jego bliskość. To jego 36,6 stopni obok.
Ból fizyczny ma to do siebie, że jeśli przekroczy pewną granicę, zabija. Ból psychiczny, gdy boli serce, zabija nas codziennie od nowa, jednak ciągle żyjemy.
Tak wiele słów, które chciałabym Ci powiedzieć.. Ale nie martw się, nigdy ich nie usłyszysz.
Pewnie nigdy się nie dowiesz, że zabijasz mnie każdego dnia.
Są takie osoby, o których mimo wszystko nie potrafimy zapomnieć, o których istnieniu pamiętamy zawsze, choć nie chcemy o tym mówić. Nieważne, że wygasło to co było między nami, jakieś uczucia, przyjaźń czy miłość, sentyment gdzieś na dnie pozostanie do samego końca, a blizny w pamięci jeszcze nie raz zostaną rozdrapane.
Jedyne czego potrzebujesz naprawdę w życiu to osoba, która potrzebuje Cię w swoim.
Patrzyłeś na mnie o sekundę za długo, bym teraz dała Ci tak po prostu odejść.
Brakuje czasem słów, by mówić, jak smutno jest, gdy kogoś nie ma.
Bo najgorsze jest przeczucie kiedy wiesz, że się nie uda, a mimo wszystko z dnia na dzień bardziej go kochasz.
Najgorsze jest to, że nie dostrzegasz tego, jak się od kogoś uzależniasz.Jak ta osoba w jednej chwili staje się całym Twoim życiem.
Największe blizny zostają po najszczęśliwszych momentach w życiu.
Dlaczego stykając się z tysiącami osób, zakochujemy się tylko w tej jednej?
Spojrzeliśmy na siebie, szukając słów, które nie istniały.
Nie ma zbyt wiele czasu, by być szczęśliwym. Dni przemijają szybko.Życie jest krótkie. W księdze naszej przyszłości wpisujemy marzenia, a jakaś niewidzialna ręka je nam przekreśla. Dlatego musimy być silni, by mimo wszystko dążyć do tych oczekiwań wobec samych siebie.
Nigdy sobie nie daj wmówić, że nie warto.
Każdy chyba w życiu posiadał człowieka, z którym łączyła go tak cholernie dziwna więź. i nie było to uczucie absolutne. Było to coś w rodzaju przywiązania, chęci powiedzenia wszystkiego , było to takie dziwne 'coś' czego nie da się zapomnieć nigdy.
I wtedy.. wtedy pożegnali się na zawsze.
Czasem chciałabym cofnąć czas nie po to, by coś zmienić, ale po to, by przeżyć to jeszcze raz.
Czasami boli zbyt bardzo, żeby to pokazać.
Nie odkładaj niczego na później, bo nigdy nie wiesz kiedy widzisz kogoś po raz ostatni.
Czuję się totalnie beznadziejna, bo tak cholernie marnuje swoje życie. Bo kocham kogoś, kogo w ogóle już nie obchodzę. Bo czekam na coś, co nigdy się nie wydarzy. Bo żyje naiwną nadzieją, bo tęsknię zupełnie niepotrzebnie, bo ciągle jestem smutna, bo za dużo płaczę. Bo chciałam być szczęśliwa, właśnie z nim.
Tęsknota to chyba najdziwniejsze uczucie na świecie Z jednej strony obumierasz bo jest tak silna, ze nie możesz normalnie funkcjonować a z drugiej strony to dzięki niej uświadamiasz sobie jak bardzo Ci kogoś brakuje.
Co byś czuł, gdybyś wiedział, że osoba, na którą teraz patrzysz za chwile odejdzie na zawsze? Że każdy jej gest jest ostatnim? że ostatni raz widzisz jej uśmiech, że ostatni raz patrzysz w jej oczy i widzisz w nich te cudowne iskierki, które zawsze dawały nadzieję. Że ostatni raz możesz się do niej przytulić i usłyszeć bicie jej serca, co byś zrobił?
Owszem, rozpierdala mnie od środka, ale nigdy Ci o tym nie powiem, Boże, spraw, aby ON budząc się jutro rano zrozumiał że: kocha mnie, tęskni za mną i nie może beze mnie żyć. Amen.
Chciałabym do ciebie zadzwonić, powiedzieć tak po prostu, że mi Ciebie brakuje. Nie wiem, czy to coś znaczy, nigdy nie chciałam niczego ci niszczyć, chciałam ci tylko powiedzieć, że tęsknię. Że kurwa tak cholernie tęsknię.
W moim innym świecie możemy gadać do rana. I rozumiesz mnie bezsprzecznie i jemy wspólne śniadania. I należysz do mnie, choć to nie kwestia posiadania. I czujemy się bezpiecznie jakby cały świat był dla nas. /Pezet
dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą
Bo najgorsze jest przeczucie kiedy wiesz, że się nie uda, a mimo wszystko z dnia na dzień bardziej go kochasz.
Tak lubię robić z siebie debilkę, lubię robić przypały uliczne, kocham moich przyjaciół, nie gardzę czyimiś uczuciami, kocham te osoby których nie powinnam i nadal żyję, wielka filozofia w jednej, małej istocie.
odnajdź promyk nadziei nawet w nieszczęściu
Przyzwyczaiłam się, że ludzie, na których zależy mi najbardziej, zwyczajnie odchodzą. Zostawiają mnie dla własnego szczęścia. Mają gdzieś moje życie i moje problemy. Nie obchodzi ich to, że dla nich byłam gotowa skoczyć w ogień, poświęcić wszystko, co mam. I to jest trochę przykre. Trochę bardzo.
Nie mów mi że rozumiesz, bo to nie Twoje serce rozrywało się na tysiące części, to nie Twoje wspomnienia spływały po policzkach, i to nie Ty tak cholernie przywiązujesz się do ludzi!
Ile my mamy lat , że nie potrafimy spojrzeć sobie w oczy i zdobyć się na odrobinę szczerości?
Spójrz czasami w niebo, proszę. A wtedy pomyśl, że ja też patrzę. Będziemy patrzeć razem czyż to nie jest wspaniałe? Każda gwiazda będzie szeptać, że byliśmy stworzeni dla siebie.
Przepraszam, jeśli kiedyś spojrzysz mi w oczy a ja wybuchnę płaczem.
Łza to też krew, tyle że płynie z duszy a nie z ciała.
I Nawet jeśli żyłabym tysiąc lat wiedz, że nigdy nie potrafiłabym wyjaśnić jak skradłeś moje serce tamtego dnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz