07 grudnia 2013

Mówią, że jestem bez uczuć. Nie wiedzą, że wszystkie oddałam Tobie.



Nie znałam Go, ale w momencie kiedy spojrzał mi w oczy uśmiechając się tak, że byłam pewna iż ten uśmiech jest tylko dla mnie. Serce o mało nie rozdarło mi klatki piersiowej.




Należę do tej grupy ludzi, które mimo uśmiechu na twarzy, czują się cholernie źle.



Jesteś sama, bo za bardzo chcesz być czyjaś. Za bardzo chcesz należeć tylko do niego.



Są takie osoby, z którymi jedna spędzona chwila sprawia więcej radości, niż dziesięć z innymi.



Co u mnie? Kłopoty w szkole, kłótnie w domu, nieodwzajemniona miłość, cholerny smutek, samotne wieczory, brak czekolady i kompletnej chęci do życia. W skrócie NIC….



Mówią, że zakończone przyjaźnie nigdy nie były przyjaźniami, ja jednak cholera wiem, że oni byli dla mnie wtedy więcej niż ważni. To tylko drogi, które trzeba było wybrać, nas poróżniły.


W pewnym momencie jesteś tak przyzwyczajona do samotności, że tracisz zdolność kochania.




Widzisz tę osobę i wszystko się zmienia. Nagle to nie grawitacja Cię przyciąga. Tylko on, wszystko inne przestaje się liczyć. Zrobiłabyś wszystko, by być dla niego wszystkim.



Nadchodzi dzień, kiedy robisz makijaż tylko dlatego, że jest on zdecydowanie najmocniejszym argumentem na to, aby powstrzymać się przed płaczem.



Jeśli go kochasz to po prostu mu to powiedz. Wiem, że to nie jest proste, ale właśnie na tym polega dojrzałość.



Miał tyle wad, a ona idealizowała go bez końca.



To dziwne uczucie kiedy nie wiesz co zrobić, jaką decyzje podjąć. Jesteś pomiędzy tym co chcesz, a tym co powinnaś wybrać.



Tęsknota to chyba najdziwniejsze uczucie na świecie. Z jednej strony obumierasz, nie możesz funkcjonować normalnie bo jest tak silna, a z drugiej strony to dzięki niej uświadamiasz sobie jak bardzo kogoś kochasz.



To cholerne uczucie, kiedy wydaje Ci się, że masz coś w dupie, a tak naprawdę boli Cię to zajebiście mocno.



Spotkałeś mnie przypadkiem, przypadkiem wywróciłeś świat do góry nogami, a potem zostawiłeś, przypadkiem.



Ciekawe jak mnie wspominasz.



Na moich policzkach pojawiły się takie wielkie wypieki, kiedy ty spojrzałeś prosto w moje oczy.



Dopiero w samotne wieczory uświadamiam sobie, że fajnie by było, gdyby ktoś był teraz obok. Ktoś do kogo mogłabym się wtulić i zapomnieć o wszystkim.



A może to właśnie Twój uśmiech sprawia, że czyjeś serce zaczyna szybciej bić.



Gdybym żałowała tego, że cię spotkałam, byłabym największą idiotką na świecie. Nie można żałować, że było się szczęśliwą.

1 komentarz: