Kobieta jest Twoja, kiedy nie wstydzi się przy Tobie rozebrać.
Mężczyzna jest Twój wtedy, gdy nie wstydzi się przy Tobie płakać.`
Nie czuj przykrości z powodu kogoś, kto dał sobie z Tobą spokój. To jemu powinno być przykro, bo olał kogoś, na kogo mógł liczyć w każdej sytuacji
Każdy Twój uśmiech będzie dla mnie szczęściem, bo tak naprawdę w życiu nie ma nic cenniejszego niż radość w oczach osoby, na której Ci zależy.
Tylu rzeczy nie wiem na pewno, wątpię w coś nieustannie.
Ale kiedy robi się ciemno, wiem to na pewno... Noc jest dla mnie!
pragnę Cię ponad normę.
Leżała bezwładnie na łóżku, a łzy spływały po jej policzkach. Dławiąc się nimi, krzyczała z przepełniającym ją żalem, tęsknota rozdzierała ją od środka.
Chciałabym Ci wystarczać. Tak idealnie. Pasować do bioder, marzeń i Twojego domu. Już zawsze. Na zawsze. Być.
Pierwsze spotkanie. Pierwsza wymiana spojrzeń, zdań, uśmiechów. Pierwszy dotyk, styk ciał. Pierwsza nieśmiałość i zawstydzenie. Pierwsze łzy tęsknoty, pierwszy pocałunek. Pierwsze wyszeptane 'Kocham Cię'. Wszystko pierwsze, ale jakże prawdziwe i szczere, radosne.
Wplotłam palce w jej włosy, tuląc do siebie i trzymając przy sobie, jakby w ten sposób chcąc chronić ją przed każdym czyhającym niebezpieczeństwem.
Wybrałam Ciebie. Z jasnym umysłem, sercem i głową wybrałam Ciebie. Gdybym musiała zrobić to jeszcze raz, też zdecydowałabym się na Ciebie, bez wahania.
Bo jesteś osobą, której nigdy nie powinnam stracić.
I splotą się nasze dłonie, tak jak splotły się nasze dusze i serca.
Nie obiecuj, że mnie nie zostawisz, nie kocha się słowami. Po prostu mnie nie zostawiaj i nie mów nic.
Kochaj mnie. Bardziej i bardziej. Kochaj za nic. Kochaj i mów mi o tym, ciągle przypominaj. Kochaj gdziekolwiek jesteś.
Do miłości trzeba dojrzeć. Jeśli się kogoś kocha to jest się przy tej osobie zawsze. Bez względu na to gdzie fizycznie się znajduje.
bo nie mam już siły tłumaczyć sobie, że to tylko głupie zauroczenie
Może jutro dodam opowiadanie napisane przez Anonima.
oto fragment :
"[...] Co się dziwić, w końcu był jeszcze młody, można powiedzieć, że całe życie miał przed sobą, a jednak... Jednak postanowił dalej zostać przy swoim dotychczasowym życiu, jego śniadanie składało się z porannego papierosa i filiżanki kawy, tak kawy, tylko po to, by mieć energię na kolejny dzień, siedzenia na ławce z kolegami i picia piwa, czy też palenia trawy. Tak oto wyglądał jego cały dzień, nie pracował, bo kto by chciał przyjąć ćpuna, alkoholika? Jednak mimo tego, że ciągle był pod wpływem narkotyków, nigdy nie skrzywdziłby nawet muchy, serce mu się kroiło jak widział znajomych ludzi, czy też kolegów źle traktujących swoje dziewczyny, matki, a nawet zwierzęta... "
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz