18 lutego 2013


Czy dopiero wtedy kiedy mnie zobaczysz w za dużym potarganym swetrze, z papierosem w dłoni, siedzącą gdzieś w koncie ze łzami w oczach, które już dawno zmyły mój makijaż, i zrozumiesz jak się czuje po twojej stracie? Po tym jak mnie potraktowałeś i za kogo mnie uważałeś? Może wtedy dotrze do Ciebie jak bardzo Cię kochałam.

Przez chwilę, kiedy patrzę w twoje piwne oczy, sama nie wiem co się ze mną dzieje. Uśmiech wkrada się na twarz, chociaż w tym momencie nie jest mi do śmiechu. To wtedy mam ochotę powiedzieć, jak bardzo jesteś dla mnie ważny , jak bardzo Cie potrzebuję. 

kiedy mam problem, mam muzykę i parapet, w sercu mam miłość, w kieszeni pustkę, w głowie burdel.

gdy alkohol przestaje działać, nikotyna nie uspokaja, a samotne wieczory jak i imprezy stają się jednolite. wiedz, że minęło za dużo czasu by on chciał jeszcze kiedykolwiek wrócić.

kochała go, pragnęła z całego serca, ale mimo wszystko był sukinsynem, któremu nie należała się nawet odrobinka uczuć. 

To mówisz, że miłość jest dla ciebie niczym? To jedna z niewielu spraw dla której warto wszystko poświęcać, walczyć a nawet umierać. Miłość to coś co przetrwa. Ale Ty jesteś jeszcze małym dzieckiem. Kiedy dorośniesz, zobaczysz pokochasz miłość. To przeznaczenie każdego z nas.

Bardzo się boję, że w końcu Cię stracę już całkowicie. Tego nawet nie można już nazwać strachem. To obsesja.

kocham gdy się kłócimy i ja ze łzami w oczach krzyczę : - pierdol się ! na co Ty mi odpowiadasz : - tylko z Tobą.

 byliśmy na tej samej imprezie. około pierwszej kumpel uniósł w górę pustą butelkę po piwie. -gramy, pytanie albo wyzwanie! -zagaił. usiedliśmy w niedbałym kręgu, kolejne osoby zaczynały kręcenie. w końcu szkło trafiło w Jego dłoń,a kręcąca się butelka w końcu zatrzymała się wskazując na mnie. -wyzwanie. -wymamrotałam. uśmiechnął się do mnie, na co serce zabiło zdecydowanie za szybko. tak dawno tego nie robił. -pocałuj mnie. -polecił mi na co zareagowałam krótkim lękiem. zbliżyłam się do Niego i połączyłam nasze wargi w całość na dobrą minutę, delektując się na powrót Jego bliskością. wróciłam na swoje miejsce i zakręciłam niedbale, przyjmując współczujące spojrzenia znajomych, którzy doskonale wiedzieli jak bolało mnie rozstanie. butelka wykonała ostatni obrót i zatrzymała się, na Nim. -pytanie. -podrapał się po karku. przełknęłam ślinę.-kochasz mnie jeszcze? -wybełkotałam. -jak wariat.-odpowiedział po czym otworzył ramiona ze świadomością,że zaraz się w nich znajdę.

była 23.20. siedziałam na ławce w parku i wcale nie śpieszyło mi się do domu. było zimno, a do okrycia miałam jedynie sweterek, który nie za bardzo mnie ogrzewał. właściwie w ogóle. muzyka w słuchawkach, zagłuszała mi cały otaczający mnie świat. gdy otworzyłam oczy, zobaczyłam zbliżającą się do mnie postać. wyjęłam słuchawki, słychać było wyłącznie kroki. zobaczyłam twarz, to był On. podszedł do mnie nic nie mówiąc i zarzucił mi na ramiona swoją bluzę. - ile można tutaj siedzieć ?! aż czerwony nosek masz kochanie. - w końcu się odezwał. ja nie odpowiadając nic, wstałam wtulając się w Niego. nie wiedział jak bardzo mi tego brakowało.

 Kochamy, tracimy, pragniemy, żałujemy, wracamy, tęsknimy,zakochujemy, nienawidzimy, lubimy, przyzwyczajamy, spożywamy, spóźniamy,wydalamy, piszemy, gramy, myślimy, umieramy, nadużywamy, palimy, pijemy, uzależniamy, upajamy, radujemy, smucimy, śmiejemy, płaczemy, rozpaczamy, uczymy, śpiewamy, myjemy, biegamy, jeździmy, tańczymy, mokniemy, opalamy, znosimy niewygody, zarabiamy, bankrutujemy, machamy, dotykamy, przytulamy, całujemy, krzywdzimy, naprawiamy, niszczymy, nucimy, gotujemy, znęcamy, rozmawiamy, krzyczymy, smsujemy, dzwonimy, wylegujemy się, śpimy, kradniemy, oddajemy, nie zgadzamy, sprzeciwiamy, dyskutujemy, śnimy, przebywamy, wychodzimy, zamykamy,znikamy.

a On nachylony w moją stronę tak intensywnie się wpatrywał w moje oczy. cholernie się obawiałam, że w końcu ujrzy w nich miłość do Niego.

chłopaku pamiętaj , że dziewczyna nie zakochuje się dla zabawy . ona wie , że twoje cudne oczy będą prześladować ją każdej nocy . wie , że ty będziesz obojętny jak głaz , ale mimo to będzie do ciebie wzdychać . pamiętaj , że dziewczyna wie ile bólu kryje w sobie nieodwzajemniona miłość , a i tak cię kocha.

Jesteś jedną z tych osób, o których nie zapomina się pomimo wyrządzonych krzywd.

wtulić się mocno w jego pachnącą bluze , po czym spojrzeć głęboko w uwielbiane przez ciebie oczy i powiedzieć zimne ' a teraz spierdalaj do niej ' .

Kobiete stworzono z żebra mężczyzny.Nie ze stopy,by po niej deptano.Nie z głowy,by była mądrzejsza,ale z żebra które jest pod ramieniem,mającym ją chronić i jest blisko serca,by ją kochać.

w jego urodziny, podeszła do niego wyrzucając z siebie potok słów. - życzę Ci, żebyś w końcu zauważył, jak bardzo Cię kocham - nie patrzyła mu w oczy. ujął ją pod brodę i zmusił do spojrzenia. - nawzajem - wyszeptał, łącząc ich usta w pocałunku .

otwórz oczy tak szeroko by dostrzec moje serce. ledwo pikające, bardzo delikatne i obolałe. spójrz głębiej i w moich oczach zobacz coś więcej niż przerażającą pustkę. ujrzyj we mnie kogoś więcej, swoją ukochaną małą dziewczynkę pragnącą odrobiny Twojej miłości.

Chce żebyś pokochał moją podniesioną brew kiedy się denerwuję. Mój pieprzyk który ukryty jest w takim miejscu, że nikt prócz nas nie będzie o nim wiedział. Moje skręcające się włosy gdy robi się wilgotno. Ciche szepty gdy chce powiedzieć Ci co myślę, ale czuję, że to nie najlepszy moment. Chcę żebyś pokochał moje wielkie małe serce z toną miłości i nutką zabawnej nienawiści.

My to coś więcej niż suma wymieszanych oddechów, tysiące spojrzeń w oczy, czy milion uderzeń serca.

 pocałunek jest tym momentem, kiedy zawsze mimowolnie opuszczasz powieki ku dołowi delektując się smakiem, zapachem, bliskością. jest jedną z tych chwil, których nie ogląda się z otwartymi oczami. to ten moment, kiedy patrzymy sercem. tylko sercem.

 Siedząc pod mostem, zapaliła kolejnego papierosa. Znajdując pobite butelki przypominała sobie jego. Butelki były jak jej serce. Rozbite w tysiącach kawałkach. Wdychając kolejnego bucha, myślała co by było gdyby. Od trzeciego papierosa zakręciło jej się w głowie. Czuła się jak szmata wykorzystana przez niego. Porzucona, nie mająca nikogo kto by mógł ją przytulić, pocieszyć. Po czasie stawało się to jej codziennością.

NIE PALĘ, ale jeśli kiedyś zobaczysz mnie z papierosem, będzie to znaczyło, że nie mogę sobie z czymś poradzić.

Ta przeklęta ławka, gdzie siedzieliśmy razem w objęciach i patrzyliśmy sobie głęboko w oczy.

 Wszystkie jesteśmy takie same. Pijemy wódkę albo wino, palimy papierosy i tak cholernie tęsknimy za czymś, czego być może w ogóle nie ma.

Nie cierpię tego, że gdy położę się spać, włącza mi się myślenie. Myślenie o Tobie. Wyobrażam sobie sytuacje, podczas których jesteśmy razem i jesteśmy tak bardzo szczęśliwi. A potem uświadamiam sobie że nie ma, nie było i nie będzie żadnych nas i to boli, cholernie boli.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz